Co to jest Mimoza wstydliwa?

Jest na świecie taka roślina, która dość nietypowo reaguje na różne bodźce. Mimoza wstydliwa to roślina, która jest niezwykle interesująca, zwłaszcza dla ciekawych świata dzieci, ale o tym troszeczkę później. Mimoza, czy też czułek wstydliwy, bądź też Mimosa pudica, to roślina, która ma – że tak powiem – zdolność, do reagowania na dotyk.

Jest to twór z rodziny bobowatych. Źle znosi suche powietrze, szczególnie w pomieszczeniach ogrzewanych zimą. Dlatego w czasie sezonu grzewczego lepiej darować sobie jej uprawę. Roślina jest ciepłolubna i może źle znosić wyższe stężenie zanieczyszczeń w powietrzu. Ponadto może bardzo łatwo tracić swoje liście, kiedy temperatura w pomieszczeniu będzie wynosić mniej niż 20 stopni. Co jeszcze możemy powiedzieć na jej temat?

Ciekawy wygląd i jeszcze ciekawsza reakcja na dotyk

Mimoza jest byliną, ma pierzaste liście, które są niezwykle interesujące dla dzieci – wracając do tematu. Roślina bowiem składa swoje liście, kiedy się ją dotknie. Co ciekawe listki mogą się złożyć również wtedy, gdy w ciemnym pokoju, w którym ją postawiliśmy, nagle włączymy światło. Dzieje się tak, dzięki, tak zwanym, ruchom sejsmonatycznym – sejsmonastia, czyli po prostu reakcja na jakiś mechaniczny bodziec.

Jeszcze większej atrakcyjności dodają jej również bardzo ciekawe puszyste pączki kwiatowe, które wyglądem przypominają pompony, takie jak, np. te w naszych czapkach zimowych. Ich kolor to róż lub jasna purpura – pudrowy róż bądź pudrowy fiolet. Bardzo dobrze prezentuje się, jako jednoroczna roślina doniczkowa do domu. Dlaczego jednoroczna? Ponieważ z czasem traci swój urok, gdyż wiąże strąki. Kiedy to nastąpi, możemy jedynie zebrać jej nasiona, przeczekać zimę i zasiać ją ponownie wiosną.

Warto tutaj wspomnieć również o tym, że bez większej ingerencji, listki Mimozy mogą samoczynnie składać się na noc. Dość ciekawy widok, jednak pamiętajmy, że rośliny to również żywe organizmy i nie powinno się zaburzać ich naturalnego rytmu.

Czego potrzebuje moja Mimoza?

Jeżeli chcemy, aby nasza Mimoza wstydliwa dobrze czuła się w naszym mieszkaniu, musimy umieścić ją w takim miejscu, gdzie światło jest rozproszone. Takim miejscem może być południowe okno, z tym że wtedy doniczkę z rośliną kładziemy w pewnej odległości od niego. Byliny preferują podłoża torfowe, które są dobrze przepuszczalne oraz mają obojętne pH.

Nie należy w żadnym wypadku przycinać Mimozy, ponieważ się nie rozkrzewia, tak jak, np. bukszpan zwyczajny. Kiedy decydujemy się na to, aby kupić tę roślinę na sezon i chcemy, aby bardzo dobrze się prezentowała, to nie możemy również zapomnieć o nawozie. Podłoże powinno być bogate w potas. Ważne, aby przy nawożeniu pilnować, czy ziemia jest wilgotna, inaczej nawóz się nie przyjmie i możemy mieć później problem.

Nasiona Mimozy wstydliwej kiełkują w temperaturze pokojowej i powinno się je rozsiewać najlepiej w lutym. Jeżeli wszystko zrobiliśmy prawidłowo, to po dwóch do trzech tygodni, naszym oczom powinny ukazać się młode siewki. Do prawidłowego wzrostu Mimoza potrzebuje zatem:

  • jasnego i ciepłego pomieszczenia, w którym jest czyste oraz wilgotne powietrze,
  • stanowiska, które nie jest bezpośrednio wystawione na działanie promieni słonecznych.

Ta roślina idealnie nadaje się, jako ozdobna roślina doniczkowa, np. do naszego salonu. Nie toleruje dymu tytoniowego, więc w domu palacza raczej długo nie pożyje. Decydując się na jej jednoroczną hodowlę, pamiętajmy więc, aby dobrze poznać jej specyfikację oraz potrzeby. Wtedy nie powinniśmy mieć z nią większych problemów, a sama roślina będzie przez kilka miesięcy cieszyć nasze przemęczone oczy.