Stało się. Moje dziecko złapało infekcję w szkole

Kiedy dziecko idzie do przedszkola, zaczynają się jego problemy ze zdrowiem. Niegdyś zdrowy jak ryba maluch, zanosi się teraz płaczem przez gorączkę i ból gardła. Dzieci częściej łapią od siebie różne zarazki i wirusy. Dorośli nie zawsze są w stanie upilnować najmłodszych, aby nie wkładały sobie brudnych rąk lub zabawek do buzi. Ciekawość jednak bierze górę i w końcu dochodzi do tego, że maluch łapie infekcję, która potem przeistacza się w przeziębienie.

Wielu rodziców twierdzi, że problem zaczyna się, kiedy dziecko idzie do przedszkola, bądź wraca do szkoły po jakimś dłuższym wolnym – np. po wakacjach. Jakie są więc objawy pierwszych infekcji złapanych w szkole?

Czy to już choroba?

Pierwsze infekcje w szkole są powodem niepokoju u rodziców. I słusznie. Każdy rodzic chce jak najlepiej dla swojego dziecka, dlatego, kiedy maluch złapie infekcję w miejscu, w którym powinien być bezpieczny – poza domem oczywiście – rodzic staje się nerwowy i nieufny. Sięga po najskuteczniejsze jego zdaniem, rozwiązanie i zostaje z dzieckiem w domu. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie. Dziecko robi sobie spore zaległości z każdym dniem nieobecności w szkole, już nie wspominając o konsekwencjach wynikających z opuszczania miejsca pracy. A przecież choroba nie utrzymuje się kilka godzin, ale dni, a nawet – w przypadku cięższych infekcji – tygodni.

Przeziębienie to naturalna reakcja obronna organizmu. W większości przypadków nie zwalnia dziecka z obowiązku uczęszczania na zajęciach w szkole. Jednak są przypadki, w których infekcja oznacza chorobę, a nie tylko zwykłe przeziębienie. Małe dzieci są szczególnie narażone na atak odry, ospy wietrznej, świnki czy też „jelitówki”, popularnie nazywanej grypą żołądkową.

Lista chorób jest długa, jednak nie warto martwić się na zapas. Dzieci lepiej przechodzą choroby zakaźne – łagodniej niż w przypadku dorosłych. Lepiej więc zmierzyć się z tym problemem na etapie przedszkola lub szkoły.

Najczęstsze przyczyny infekcji w szkole

Kiedy dziecko często łapie różne infekcje, może to być spowodowane jego niedoborem odporności. Jednak w większości przypadków infekcje są wynikiem:

  • nieprawidłowego korzystania z chusteczek jednorazowych,
  • nieumiejętnego kichania,
  • zetknięcia się wydzieliny nosowej z zabawkami, a tym samym z dłońmi innych dzieci,
  • „Próbowania” przez dziecko różnych przedmiotów,
  • wkładania brudnych rąk do buzi,
  • dzielenie się tym samym piciem bądź jedzeniem.

Naucz dziecko przeciwdziałać

Co prawda na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań, które mogą pomóc w leczeniu przeziębienia. Są to np. nebulizatory. Jednak ważne jest, aby już od najmłodszych lat zapoznawać dziecko z pojęciem „higiena”. By zapobiec nadmiernemu rozprzestrzenianiu się zarazków w przedszkolach czy szkołach. Pierwsze infekcje w szkole przebiegną znacznie łagodniej, jeżeli dziecko będzie wiedzieć, że jednorazową chusteczkę wyrzuca się od razu po wysmarkaniu nosa. Że nie kicha się przed siebie, a w łokieć bądź chustkę. Że kiedy kapie z nosa, to należy go od razu wytrzeć. Oraz że nie powinno się dzielić z innymi swoim śniadaniem.

Świadome zagrożeń dziecko będzie w stanie samodzielnie unikać przyszłych infekcji.